niedziela, 19 kwietnia 2015

Rozdział 4 ,,Nie chce już niczego pamiętać"

 Chanel

Nie wiem kiedy zaczął padać deszcz,wszędzie była woda.
Czułam się jak wtedy 10 lat temu tej strasznej nocy.
Szybko odgoniłam od siebie te myśli,nie mogę się tym tak zabijać oni nie wrócą on też.
Starłam samotną łzę.
Przyśpieszyłam kroku za 20 min muszę być w sierocińcu bo sprawdzają pokoje.
Byłam 5 minut przed czasem więc spokojnie zdążyłam.
Weszłam do swojego pokoju,który miałam sama.
Był on najmniejszy ze wszystkich.
Mieściła się tam tylko mała kanapa, komoda i deska która służyła jako biurko.
 Nie narzekałam ważne,że miałam dach nad głową.
Umyłam się i położyłam spać.
Wiedziałam,że coś jutro się stanie nie konieczne dobrego.



Zayn
Szedłem szkolnym korytarzem,patrząc jak każdy przepuszcza mnie ze strachem,a dziewczyny patrzą na mnie z pożądaniem.
Nagle zauważyłem małą blondynkę na,którą krzyczał jakiś chłopak,a po chwili spoliczkował ją.
Po chwili zobaczyłem jej twarz to była Chanel.
Zaczęło się we mnie gotować.
Podszedłem do chłopaka i pociągnąłem za koszulkę wylądował na podłodze

-Jak śmiesz skurwielu podnosić rękę na dziewczynę -walnąłem go z całej siły w nos, po chwili zaczęła się z niego lać krew on tylko starł ciecz i spojrzał na mnie z kpina.

- Serio Malik będziesz walczył o taką dziwkę? -rzuciłem się na niego i zacząłem kopać go po brzuchu.
Nagle poczułem jak czyjeś ręce biorą delikatnie moją twarz.
Była to Chanel spojrzała głęboko moje oczy.

-Nie warto -szepnęła , a następnie wstała.
Jej policzek był cały siny, a z wargi leciała krew.
Pierwszy raz było mi kogoś żal.
Dziewczyna szepnęła jeszcze ciche dziękuję i ruszyła w stronę klasy ręce jej się trzęsły
Ledwo co utrzymywała się na nogach, a po chwili upadła.Podbiegłem do niej szybko i zacząłem ja reanimować nie było już czasu.

                                                    ******
Jakbym miała ocenić ten rozdział to dałabym mu 4/10 mnie nie powalił na kolana jest przeciętny....

BezzyBee xoxo


2 komentarze: